W pierwszej dobie po porodzie niemal każda mama sądzi, że urodziło jej się wyjątkowo spokojne dziecko. Niestety, już następnego dnia to wrażenie znika, a jego miejsce zajmuje niepokój – wszystko dlatego, że noworodek ciągle płacze i jest bardzo niespokojny. To zjawisko nosi nazwę: „syndrom drugiej doby” i – na szczęście – jest zupełnie naturalne.
Syndrom drugiej doby – przeczytaj, jeśli niedługo czeka cię poród
Spis treści
Na czym polega syndrom drugiej doby?
Syndrom drugiej doby to określenie dla zmian w zachowaniu noworodka, które następują po mniej więcej 24 godzinach od jego narodzin. Wcześniej maluch głównie spał, a w drugiej dobie dziecko zazwyczaj:
- dużo płacze;
- jest niespokojne – po odłożeniu do szpitalnego łóżeczka zaczyna się nerwowo wiercić, a wkrótce znowu płakać;
- reaguje krzykiem na odstawienie od piersi (co może nasuwać myśli o braku pokarmu);
- jest wrażliwe na hałasy – wydaje się, że rozbudza je każdy szmer.
W tym szczególnie trudnym okresie wielu mamom wydaje się, że coś jest z dzieckiem „nie tak” – wszystkie inne noworodki sprawiają wrażenie o wiele spokojniejszych. Takie spostrzeganie sytuacji zazwyczaj nie ma jednak związku z jej faktycznym stanem – to raczej wynik zmęczenia, stresu i zmian hormonalnych. Kiedy dziecko przyzwyczai się do zmian, syndrom drugiej doby minie.
A co właściwie dzieje się (i dlaczego) tego drugiego dnia po porodzie?
Przyczyny syndromu drugiej doby
Świeżo upieczonej mamie, której dziecko ciągle płacze, mogą przychodzić do głowy myśli o braku mleka czy – co gorsza, o niezdiagnozowanej chorobie, przez którą noworodek cierpi. Najczęściej za płaczem nie stoi jednak ani jeden z tych powodów. Aby zrozumieć, dlaczego maluch zachowuje się tak a nie inaczej, warto wejść na chwilę „w jego skórę”.
Poród stanowi ogromny wysiłek nie tylko dla matki, ale również dla przychodzącego na świat dziecka. Najpierw przeciska się ono przez bardzo ciasny kanał rodny. Następnie zostaje poddane licznym zabiegom – do jego oczu aplikuje się krople, przemywa się je, bada, ubiera. Wszystko to powoduje, że noworodek jest niezwykle wręcz zmęczony. Niemal natychmiast mocno zasypia, a jako że w jego brzuszku wciąż znajduje się dużo wód płodowych – przez wiele godzin nie budzi go głód.
W drugiej dobie wszystko się zmienia. Noworodek zyskuje energię i – mówiąc obrazowo – dziecko orientuje się, że wszystko się zmieniło. Jest jasno i głośno. Znajome dźwięki zniknęły – nie słychać bicia serca mamy, ani odgłosów przelewania się wód płodowych. Już nie jest już przyjemnie ciasno. Dziecko może odczuwać dyskomfort nawet z powodu nagłych ruchów swoich własnych rączek – nie ma przecież świadomości, że te migające mu przed twarzą „przedmioty” są częściami jego ciała.
Noworodek intuicyjnie dąży do tego, co sprawia mu przyjemność i zapewnia poczucie bezpieczeństwa, czyli do przebywania przy ciepłej piersi swojej mamy. Kiedy zostaje mu to choć na chwilę odebrane, zaczyna gwałtownie protestować w jedyny dostępny sposób – poprzez płacz. Dziecko krzyczy i domaga się uwagi, bo czuje się bardzo niepewnie.
Syndrom drugiej doby a brak pokarmu
W związku z powyższym, czyli z silnym pragnieniem dziecka do przebywania przy piersi, młoda mama może zacząć zastanawiać się, czy przypadkiem powodem zachowania malca nie jest zwykły głód. To jednak mało prawdopodobne, ponieważ takiemu maluchowi wystarczy naprawdę odrobina mleka, by poczuć się sytym. W pierwszej dobie jest to 10 ml mleka na jedno karmienie, w drugiej – około 20 ml. To odpowiednio tylko 2 i 4 łyżeczki do herbaty.
Jeśli jednak dziecko wyraźnie protestuje nawet przy piersi (wygina się, wypluwa brodawkę), można poprosić o pomoc położną. Najczęściej wystarczy, że doradzi ona w kwestii prawidłowych technik karmienia. Jeśli i to nie pomaga, położna może zaproponować jednorazowe podanie dziecku odrobiny mleka modyfikowanego – należy jednak robić to przez specjalną rurkę przykładaną do brodawki, tak aby nie zakłócić u dziecka odruchu ssania i nie wpłynąć na dalsze karmienie piersią.
Jak przetrwać drugą dobę po porodzie i uspokoić dziecko?
Ciągły płacz niemowlęcia, zmęczenie plus burza hormonów – to mieszanka, która może doprowadzić młodą mamę do płaczu. W przetrwaniu pomogą ci następujące wskazówki:
- Powiedz lekarzowi o swoich obawach
Jeśli mimo wszystko masz wrażenie, że dziecko coś boli, że jego zachowanie ma swoją chorobową przyczynę – powiedz o tym lekarzowi. Badanie lekarskie z pewnością cię uspokoi.
- Pozwól dziecku „wisieć” na piersi
Nie staraj się za wszelką cenę nauczyć dziecko zasypiania w łóżeczku, nie odkładaj go co chwilę – ono nie potrzebuje teraz lekcji, ale jak największej bliskości. Jeśli oznacza to ciągłe bycie przy piersi, trudno. To tylko kilka dni.
- Ogranicz wizyty
Dziecko powinno mieć do czynienia z jak najmniejszą liczbą stresorów. Stresory to na przykład nowe dźwięki, nowe zapachy, śmiech i dotyk obcych osób – czyli wszystko to, co wiąże się z wizytami gości. Zapowiedz członkom rodziny, że w szpitalu będzie was odwiedzał tylko tata, ewentualnie rodzeństwo noworodka.
- Owijaj noworodka
Noworodki uwielbiają ciasnotę, ponieważ kojarzy im się z okresem życia płodowego. Dlatego właśnie spowicie maluszka w kocyk albo otulacz może poskutkować… ciszą.
Kiedy mija syndrom drugiej doby?
Niestety, syndrom drugiej doby nie mija po 24 godzinach. Z drugiej strony – nie trwa on specjalnie długo. Tak naprawdę każdego kolejnego dnia maluszek będzie bardziej oswajał się ze światem, a i młoda mama nauczy się rozpoznawać jego potrzeby. Po tygodniu będzie już o wiele łatwiej, o po trzech tygodniach po tym syndromie nie zostanie już żaden ślad.
Bibliografia
- Murkoff, „Pierwszy rok życia dziecka”, wyd. Rebis, 2020.
- Bałanda, „Opieka nad noworodkiem”, wyd. bonito, 2009.
Opublikowano: 14.12.2021;
aktualizacja: 31.10.2024
Oceń:
5.0
Ten tekst został napisany przez Eksperta, który posiada kierunkowe wykształcenie oraz doświadczenie. Nawiązując współpracę z autorytetami w danej dziedzinie nauki serwis Mamazone.pl dba o najwyższą jakość i wiarygodność informacji publikowanych w serwisie. W Mamazone.pl opieramy się na EBM (Evidence Based Medicine) – medycynie opartej na faktach i wiarygodnych źródłach.
Karolina Wojtaś
Psycholog
Karolina Wojtaś – psycholog, redaktor. Absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego, interesuje się między innymi komunikacją interpersonalną oraz psychologią rodziny. Autorka dziesiątek artykułów ułatwiającym czytelnikom zrozumienie mechanizmów psychologii i wprowadzenie ich we własne życie.
Komentarze i opinie (0)