Wspólne spanie to niełatwy temat dla rodziców nie tylko noworodków, ale i starszych dzieci. Często już podczas ciąży rodzice zadają sobie pytanie, które rozwiązanie będzie lepsze: czy lepiej mieć osobne łóżka dla siebie i dziecka, czy wybrać spanie z maluchem? Wraz z upływem czasu odpowiedź nie staje się łatwiejsza. Na ogół specjaliści są zgodni, że spanie z dzieckiem jest naturalne i powinno trwać minimum 6 miesięcy, ale określenie, do jakiego wieku dziecka jest normalne, nie jest już takie oczywiste.
Jak oduczyć dziecko spać z rodzicami?
Jakie są przyczyny spania z dzieckiem?
Rodzice, którzy decydują się na spanie z dzieckiem, kładą je do swojego łóżka, albo korzystają ze specjalnie dopasowanej dostawki. Przystawka lub po prostu łóżeczko z opuszczonym bokiem są dla nich bardziej komfortowe. Dziecko jest blisko, ale partnerzy mają zachowaną dla siebie wspólną przestrzeń i nie muszą się obawiać o bezpieczeństwo dziecka podczas snu.
Poniżej wymieniamy główne powody spania z dzieckiem.
- Tradycja – wspólne spanie ma ok. 190 tysięcy lat, bo od tak dawna istnieje nasz gatunek.
- Wygoda – szczególnie dla mam, które karmią piersią. Powód? Nie muszą wstawać w nocy do płaczącego, głodnego czy wymagającego przewinięcia dziecka. Dzięki temu mogą lepiej się wyspać i wypocząć. Co więcej, po karmieniu dziecko usypia przy piersi, nie wymagając ponownego usypiania.
- Mniejsze ryzyko wystąpienia SIDS, czyli tzw. nagłej śmierci łóżeczkowej – w łóżku rodziców dzieci statystycznie częściej śpią na plecach lub boku, a to pozycje, które zmniejszają jej ryzyko.
- Spokojniejszy sen – dziecko łatwiej zasypia i śpi spokojniej.
- Bliskość i budowanie więzi – wspólne spanie jest ważnym aspektem zapewniającym niemowlęciu poczucie bezpieczeństwa, które jest niezbędne do prawidłowego rozwoju.
- Lepsza odporność – flora bakteryjna dorosłych jest inna i kontakt z nią zwiększa odporność dziecka.
Zobacz też: Jakie są przyczyny chrapania u dziecka?
Wskazania i przeciwwskazania do spania z dzieckiem
Jedne opinie zalecają, inne odradzają wspólne spanie z maluchem, choć tych pierwszych, zwłaszcza jeśli chodzi o wiek niemowlęcy, jest znacznie więcej.
Obecne badania pokazują, że spanie z rodzicami wpływa pozytywnie na rozwój psychiczny dziecka, jego tętno, oddech, sen, odporność i poziom hormonów, np. zmniejsza się poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Przy rodzicach niemowlę nie czuje niepokoju związanego z zasypianiem, a jeśli przebudzi się w środku nocy, bliskość mamy sprawia, że zasypia szybciej, niż gdyby spało w swoim łóżeczku, oddalone od rodziców.
Przeczytaj też: Jak spać w ciąży? Najlepsza pozycja
Psycholodzy zauważają, że niemowlę, które śpi razem z rodzicami, ma w przyszłości większy poziom samoakceptacji, jest zdrowsze i spokojniejsze, a co za tym idzie, rzadziej miewa problemy psychiczne.
Ważnym wskazaniem jest też komfort rodziców, dbałość o ich wypoczynek i regenerację sił.
Natomiast główne przeciwwskazania do spania dziecka z rodzicami to:
- poważna infekcja jednego z rodziców,
- zażywanie leków nasennych,
- palenie papierosów w łóżku,
- spożywanie alkoholu,
- źle przygotowane łóżko – zbyt duża ilość poduszek i nieodpowiednia pościel, w którą dziecko mogłoby się zaplątać.
Przeczytaj również: Krztusiec – przyczyny, objawy, leczenie
Do jakiego wieku spanie z dzieckiem jest normalne?
Specjaliści twierdzą, że dziecko może spać samodzielnie po ukończeniu 6 miesięcy. Dobrym momentem na przeniesienie dziecka do łóżeczka jest okres między 6. a 8. miesiącem życia, czyli przed pojawieniem się lęku separacyjnego i wzrostem poziomu emocji związanych z raczkowaniem. Kolejną próbę można podjąć po roku, gdy nasilenie lęku separacyjnego czasowo się obniża, a dziecko ma już tzw. stałość przedmiotu, czyli świadomość istnienia rodziców, nawet gdy nie są oni widoczni.
Stałość przedmiotu to wiedza, że coś, co znika z pola widzenia, nie przestaje istnieć.
Psycholodzy twierdzą, że idealnie jest, kiedy dziecko śpi samodzielnie, zanim ukończy 2. rok życia, natomiast granicznym wiekiem normalności jest wiek 3 lat, kiedy dziecko staje się przedszkolakiem. Istnieją oczywiście wyjątki, np. gdy dziecko jest chore. Najważniejsza jest obserwacja dziecka i jego zachowań. Przenosiny z sypialni rodziców nie powinny być okupione stresem i płaczem. Zadaniem rodziców jest odpowiednie zachęcenie i przekonanie dziecka do własnego łóżeczka, które powinno mu się kojarzyć z poczuciem bezpieczeństwa, przyjemnością i relaksem.
Co ciekawe, naukowcy z Uniwersytetu w Kapsztadzie namawiają mamy na spanie z dzieckiem przez pierwsze trzy, a nawet cztery lata życia malca. Przekonują, że maluchy w ramionach mamy zasypiają głębiej, przez co lepiej wypoczywają, a ich mózg ma czas na rozwój. Poza tym bliskość mamy sprawia, że dzieci są spokojniejsze, a to z kolei wpływa na prawidłową pracę serca.
Najlepszą pozycją dla noworodków i małych niemowląt jest sen na klatce piersiowej mamy. Dzięki temu śpią spokojnie, bez męczących (także rodziców) pobudek. Natomiast starszaki mogą po prostu leżeć obok mamy.
Naukowcy rozprawiają się także z teorią, jakoby sen z rodzicami był przyczyną śmierci łóżeczkowej niemowląt (SIDS). Według nich czynnikami ryzyka SIDS są: dym tytoniowy i inne toksyczne substancje unoszące się w sypialni, jak również spanie na poduszkach. Na pewno nie jest to natomiast bliskość rodziców.
Jaki jest wpływ spania z dzieckiem na jego rozwój i psychikę?
W pierwszym okresie życia dzieci podczas wspólnego snu zyskują wiele na bliskim kontakcie z rodzicami. Maluchy lubią czuć rodziców w nocy – daje im to poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, przynależności i miłości. Wpływa na umiejętność wyrażania emocji i rozwój samodzielności.
Badania wskazują, że osoby, które we wczesnym dzieciństwie spały w rodzinnym łóżku, w dorosłości cechują się większą samoakceptacją, są zdrowsze i spokojniejsze, mniej lękliwe, rzadziej miewają problemy psychiczne.
Możliwe powikłania związane ze spaniem z dzieckiem
Inaczej ma się sytuacja, gdy dziecko śpi z rodzicami zbyt długo. Dla rodziców spanie z dzieckiem to znaczne ograniczenie bliskości. Często dochodzi do fizycznego i emocjonalnego oddalenia od siebie w sferze seksualnej. Pojawiają się braki, jeśli chodzi o intymne bycie we dwoje, wspólne rozmowy czy przytulanie się przez sen. Często doprowadza to w końcu do opuszczenia wspólnego łóżka i przeniesienia się partnera na kanapę w salonie. Dziecko, które wygania ojca z sypialni i śpi dłużej niż to konieczne u boku mamy, obarczone jest dużym ciężarem, bywa przytłoczone, staje się lękliwe i bojaźliwe. W tej sytuacji może się wytworzyć toksyczna więź zależnościowa.
Odsetek dzieci regularnie śpiących z rodzicami w wieku kilku lat wynosi kolejno:
- 7% dla trzylatków,
- 6% dla czterolatków,
- 3% dla sześciolatków.
Zdarzają się skrajne przypadki, gdy z rodzicami, a głównie z matką śpią nawet nastoletnie dzieci. Zły wpływ na nastolatka ma uczenie go, że nie jest w stanie zasnąć bez obecności dorosłego. To ważny czas dla latorośli, okres budowania jej niezależnej tożsamości jako młodej osoby, a wspólne spanie znacznie to ogranicza lub wręcz uniemożliwia.
Sprawdź też: Czy jesteś nadopiekuńczym rodzicem?
Podsumowanie zagadnienia wspólnego spania
Należy podkreślić, że samodzielne spanie jest dowodem dojrzałości i samodzielności dziecka. Dlatego najlepiej jest, najpóźniej po drugim roku życia, stopniowo odzwyczajać dziecko od wspólnego spania. Przyjmuje się, że to właśnie w tym okresie dziecko jest w pełni gotowe do tego, by przenieść się do własnego łóżka. Wypracowanie rutyny dotyczącej zasypiania, bliskość rodziców przed zaśnięciem oraz atrakcyjny wygląd pokoju i własnego miejsca do spania zapewne skutecznie przełamią opory malucha przed samodzielnym spaniem.
Bibliografia
- Claude Didierjean-Jouveau „Śpimy z dzieckiem”, wyd. 2011 r.
- Agnieszka Stein „Dziecko z bliska”, wyd. 2014 r.
- Jean Piaget „Psychologia rozwojowa”.
Komentarze i opinie (0)