Agnieszka Budo: Panie doktorze, wielu rodziców traci nad sobą kontrolę i bardzo często nie wie, co należy zrobić, gdy dziecko zadławi się, na przykład cukierkiem?
Andrzej Racki: Tak, to prawda, dużo rodziców wpada w panikę, gdy widzi jak ich pociecha sinieje na twarzy i nie jest w stanie złapać oddechu. Powtarzam zatem raz jeszcze, nigdy nie należy pozwolić, by uczucie paniki nas sparaliżowało. Problemem dziecka, które się zadławi, jest nie tylko brak oddechu, ale również śmiertelny strach, wynikający z zaistniałej sytuacji. Co powinniśmy zrobić? Jeśli zadławiło się niemowlę, powinniśmy położyć je na swoim ramieniu, głową w dół, twarzą zwróconą do ziemi i kilka razy uderzyć ręką w plecy, między łopatki. Następnie obrócić dziecko twarzą do góry i zajrzeć do buzi szukając przedmiotu, który może blokować drogi oddechowe. Jeśli go widzimy, wyjmujemy. Pamiętajmy jednak, że nie wolno wkładać palców zbyt głęboko do gardła, starając się za wszelką cenę wyjąć blokujący oddychanie przedmiot. Może on bowiem przesunąć się jeszcze głębiej. Jeśli jednak nasz niemowlak dalej się dławi, to przykładamy dwa palce do dolnej części mostka i kilkakrotnie uciskamy w dół i ku głowie, raz na trzy sekundy. Jeśli dziecko nadal się krztusi i nie może złapać oddechu, stosujemy na przemiennie klepanie miedzy łopatki i uciskanie mostka.
A jak udzielić pierwszej pomocy starszemu dziecku, które się zakrztusiło?
Jeżeli dziecko skończyło już pierwszy rok życia, powinniśmy zachęcić je do odkasływania. Jeżeli przedmiot sam nie wypadnie, możemy dziecko uderzyć kilka razy dłonią między łopatki. Jeśli i to nie pomaga, powinniśmy stanąć lub klęknąć za dzieckiem, zacisnąć jedną dłoń w pięść, przystawić do dolnej części mostka i chwycić ją drugą ręką. Następnie uciskamy mocnym ruchem do siebie i do góry, powtarzając czynność kilka razy w tempie jedno uciśnięcie na 3 sekundy. Jeśli i to nie pomaga, stańmy za dzieckiem, obejmijmy je w pasie rękami, zaciśnijmy jedną dłoń w pięść i przystawmy ją między mostkiem a pępkiem. Następnie chwytamy pięść drugą ręką i uciskamy mocnym ruchem do siebie i do góry. Czynność powtarzamy kilka razy. Jeśli dziecko nadal się dławi, stosujemy na zmianę uciskanie mostka i brzucha.
Co jednak zrobić, gdy nasza pomoc nie wystarcza?
Oczywiście wezwać pogotowie. Jeśli do czasu przyjazdu karetki nasze dziecko straci przytomność, powinniśmy położyć je na plecach i rozpocząć reanimację poprzez sztuczne oddychanie.