Jeszcze kilka lat temu nawet nie przypuszczano, że jednym z wielu potencjalnych zagrożeń dla rozwoju dziecka będą patostreamy. Popularność zyskały w 2017 roku, a samo zjawisko jest wciąż mało znane, szczególnie wśród osób dorosłych. Patotreści, tak łatwo dostępne w internecie, mogą być realnie niebezpieczne dla młodzieży i najmłodszych, dlatego ważne jest, aby każdy rodzic czy wychowawca wiedział, czego dotyczą i jak negatywny wpływ mają na dzieci.
Patostreamy – czym są i jak mogą wpłynąć na dziecko patotreści?

Czym jest live streaming?
Patostreamy cieszą się dużą popularnością. Odnalazły swoje miejsce w mediach społecznościowych, do których niemal każdy użytkownik internetu, również ten najmłodszy, ma nieograniczony dostęp. U podstaw zjawiska leży „live streaming” (internetowa transmisja na żywo), czyli pojęcie samo w sobie nieszkodliwe.
Live streaming czy też live video streaming to transmitowanie wideo w czasie rzeczywistym za pośrednictwem platform lub aplikacji umożliwiających taki rodzaj transmisji online. (…) Live streaming rozumiany jako transmisja wideo online spopularyzował się w ramach jednej z istotniejszych funkcji social media, jaką jest zaspokajanie potrzeby bieżącego informowania i odnoszenia się do aktualności. [1]
Założeniami live streamingu były więc: szybka dostępność w sieci, przepływ informacji oraz ukazywanie bieżących spraw i aktualizacji.
Dużą popularność zyskał live streaming tematyczny:
- z przebiegu swojego udziału w grze wideo (z jednoczesnym komentowaniem i nawiązywaniem interakcji z widzami),
- z transmitowania rozgrywek sportowych,
- z udziału w szkoleniach i webinarach edukacyjnych,
- z relacjonowania przebiegu wydarzeń, koncertów, a nawet ślubów.
Trudno jest stwierdzić, kiedy dokładnie do „live streamingów” zaczęły przenikać treści niepożądane i dewiacje społeczne. Z pewnością wydawało się to być nieuniknione, gdyż treści szkodliwe są obecne w Internecie niemal od początku jego istnienia.
Czy da się zaplanować płeć dziecka?
Czym są patostreamy?
Patostreamy są transmisjami w sieci w czasie rzeczywistym, czyli na żywo, podczas których pojawiają się liczne zachowania patologiczne, naruszające normy moralne, między innymi przemoc, libacje alkoholowe, wulgaryzmy. Tego typu treści są sprzeczne z normami życia społecznego, poniżające, obraźliwe, demoralizujące.
Jak to się stało, że takie treści pojawiły się w przestrzeni wirtualnej?
Zjawisko patostreamingu w Polsce pierwotnie narodziło się w środowisku tzw. letsplejerów (od ang. let’s play – „zagrajmy”). Są to osoby nagrywające to, jak grają w gry komputerowe i jednocześnie komentujące wydarzenia na ekranie. Niektórzy gracze decydują się także na transmitowanie gry na żywo – streamowania. (…) Okazało się, że większy zasięg można zdobyć po dołożeniu do grania elementów kontrowersyjnego zachowania. [2]
Z czasem grono patostreamerów poszerzyło się i nie wszyscy wywodzą się z letsplejerów.
Mimo ewoluowania formatów, wśród streamów można wyróżnić kilka charakterystycznych cech:
- zwykle obraz jest widziany z jednej kamery, w przeważającej mierze z mieszkania streamera, choć zdarzają się też również ulokowane poza budynkiem i z zastosowaniem kilku kamer;
- na obrazie nałożonych jest wiele nakładek, użytkownik widzi i słyszy przeróżne komunikaty, zarówno pisane, jak i czytane. Nakładki informują najczęściej o celu przeprowadzanej zbiórki pieniężnej, a także o kwocie uzbieranej do tej pory. Zdarza się, że wyświetlane są nicki osób dokonujących największych wpłat;
- nie brakuje także przypomnienia o subskrybowaniu kanału nadającego stream. Wejścia na żywo w sieci mają przeróżną długość, począwszy od kilkudziesięciominutowych, kończąc na kilkudniowych.
Streamerzy nie są w stanie zapewnić atrakcyjnych z punktu widzenia widzów treści przez tak długi czas, dlatego bardzo często streamy odbierane są jako nudne. Niektórzy streamerzy starają się rozwiązać ten problem, zapowiadając ważniejsze wydarzenia na konkretną godzinę, np. robienie tzw. „kociołka meneliksa”, czyli zlewania do jednego naczynia różnego rodzaju alkoholi, a następnie spożywania takiego napoju przez osoby na wizji. [2]
Co to znaczy patostreamer?
Patostreamer jest autorem patostreamów. Nadaje na żywo, a relacji zwykle nie zapisuje, chroniąc się przed moderatorami.
Siłą napędową pracy patostremów są tak naprawdę widzowie. Aby powracali i brali udział w kolejnych relacjach, patostreamer dąży do tego, aby mieli poczucie nawiązywania z nim interakcji. Wpłacone drobne kwoty pozwalają na wpisywanie komentarzy. Syntetyzator mowy odczytuje następnie taki komentarz, a słyszy go streamer i widzowie.
Wiadomości bardzo często zawierają treści obraźliwe w stosunku do użytkowników streamu, co nieraz wywołuje gwałtowne reakcje, pełne agresji. Streamerzy w swoich relacjach używają wielu zabiegów, aby zwiększyć oglądalność i zasięgi, między innymi są to „raidy”, czyli mobilizowanie własnych widzów do atakowania innych patostreamerów.
Dlaczego patostreamy są niebezpieczne?
O szkodliwości patotreści decyduje nie tylko szeroka dostępność Internetu i YouTube. Głębsze znaczenie ma status streamerów wśród młodych ludzi. Cieszą się oni ogromną popularnością i są postrzegani, zwłaszcza wśród młodzieży, jako wzory do naśladowania.
Nastolatkowie odbierają patostremerów jako osoby autentyczne, bo przecież dają odbiorcom dostęp do swojego życia w różnych sytuacjach, wypowiadając się przy tym na osobiste tematy. To dziecko interesuje i staje się kuszące zwłaszcza, że w tej sferze nic nie pozostaje tematem tabu. Ponadto oglądanie transmisji w sieci pogłębia zaangażowanie nastolatków, kształtując ich relacje. Patostreamer jest przecież tak bliski i dostępny – pyta o zdanie, odpowiada, czyli bazuje na tym, czego młody człowiek najbardziej potrzebuje i o czym chce szczerze porozmawiać.
Raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę nie pozostawia złudzeń – aż 37 proc. młodzieży wieku 13-15 lat oglądało patotreści, w tym 15 proc. sięga do nich regularnie.
Zjawisko jest na tyle poważne, że już w 2018 r. zajął się nim Rzecznik Praw Obywatelskich, zwołując Okrągły Stół do walki z patotreściami w Internecie.
Jak chronić dziecko przed patostreamami?
Demoralizujący przekaz patotreści jest bezsprzeczny, niosąc ze sobą koszty poznawcze i emocjonalne, zniekształcając obraz świata, kształtując nieprawdziwe przekonania i zachęcając młodych ludzi do podejmowania zachowań szkodliwych. Konieczny jest nadzór rodzica i osób bliskich, zainteresowanie, w jaki sposób dziecko spędza czas w internecie, jak również wprowadzenie odpowiednich przepisów.
Bibliografia
- Bek D., Popiołek M., Patostreaming – charakterystyka i prawne konteksty zjawiska, Zarządzanie Mediami, 2019, tom 7, numer 4;
- Patotreści w Internecie. Raport o problemie, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Warszawa 2019.

Anna Chmielewska
pedagog
Pedagog, terapeuta pedagogiczny, surdopedagog, redaktor. Absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, interesuje się między innymi psychologią dziecka, dialogiem motywacyjnym, mediacjami, technikami szybkiego zapamiętywania. Autorka dziesiątek artykułów ułatwiających czytelnikowi zrozumienie mechanizmów rozwoju i wychowania dziecka oraz wspierających w rodzicielstwie.
Komentarze i opinie (0)