Przez wieki macierzyństwo było uznawane za największą wartość i najważniejszy cel w życiu każdej kobiety. Nawet we współczesnym świecie oczekuje się od kobiet, że rola matki będzie dla nich tą priorytetową spośród wszystkich innych ról – żony, córki, siostry, szefowej, pracowniczki czy też przyjaciółki. Naturalną chęć do posiadania swoich dzieci czy choćby jednego dziecka ma w kobietach wywoływać właśnie instynkt macierzyński. Co wiemy o instynkcie macierzyńskim? Czy pojawia się on przed, czy po narodzinach dziecka?
Instynkt macierzyński – czy zawsze pojawia się z czasem?
Czym jest instynkt z biologicznego punktu widzenia?
Zanim zaczniemy zgłębiać temat instynktu macierzyńskiego, wyjaśnijmy sobie, czym jest instynkt po prostu. Otóż definicja tego wyrazu wygląda następująco:
„instynkt to wrodzona zdolność do zachowań koniecznych, aby przetrwać, utrzymać się przy życiu”.
Jednym z instynktów, z którymi się rodzimy, jest np. instynkt szukania piersi i ssania. Często mówi się także o instynkcie przetrwania jako o naturalnej reakcji człowieka na zagrożenie. A co z instynktem macierzyńskim?
Czy instynkt macierzyński w ogóle istnieje? Co wiemy o instynkcie macierzyńskim?
To pytanie zadają sobie naukowcy z różnych dziedzin i kobiety z całego świata. Z biologicznego punktu widzenia instynkt macierzyński definiowany jest jako naturalna potrzeba przedłużania swojego gatunku (chęć posiadania potomstwa) oraz chęć sprawowania opieki nad potomstwem. Jednak przecież doskonale wiemy, że nie każda kobieta chce być matką, o czym dobitnie świadczą dane dotyczące dzietności w Polsce.
Wskaźnik dzietności dla naszego kraju jest jednym z najniższych na świecie.
Gdyby za chęcią posiadania dziecka stał wyłącznie instynkt macierzyński, większość kobiet decydowałaby się na potomstwo – niezależnie od warunków życiowych czy swoich osobistych przekonań – a tak nie jest. W życiu kobiety nie zawsze pojawia się chęć posiadania dziecka. Nie zawsze więc w tym temacie u wszystkich kobiet jest miejsce na tę „wrodzoną zdolność"
Z drugiej strony, badania nad ludzkim mózgiem pokazują, że matki reagują emocjonalnie na dźwięki wydawane przez swoje dzieci, zwłaszcza na płacz. Obserwacje aktywności mózgu (m.in. w obszarach związanych z empatią i emocjami) sugerują, że jakieś biologiczne mechanizmy wspierają intuicyjną opiekę i ochronę potomstwa. Może więc instynkt macierzyński pojawia się po urodzenia dziecka?
Tylko że wiemy doskonale, że nie każda kobieta, która jest matką, dobrze wywiązuje się ze swojej roli. A to sugeruje, że sam fakt urodzenia dziecka nie gwarantuje automatycznego pojawienia się instynktu macierzyńskiego ani skutecznego pełnienia funkcji matki.
Coraz powszechniejszy w naszym społeczeństwie staje się pogląd, że instynkt macierzyński to jedynie konstrukt społeczny, który ma pomóc w różnicowaniu ról w związku z posiadaną płcią. Samo rozumienie instynktu macierzyńskiego różni się w zależności od tego, kogo o niego zapytamy – dla jednych będzie to paląca chęć posiadania dziecka, dla drugich – wrodzona zdolność do sprawowania opieki nad noworodkiem, a dla jeszcze kogoś innego – entuzjastyczne podejście do małych dzieci i wszystkich tematów, które są z nimi związane.
Czy każda kobieta ma instynkt macierzyński? Jeśli nie, to dlaczego?
Nie każda kobieta ma instynkt macierzyński, co potwierdzają obserwacje badaczy z dziedziny medycyny, psychologii oraz socjologii. Z perspektywy medycznej, instynkt macierzyński jest związany z hormonami, które wspierają tworzenie się więzi między matką a dzieckiem. Warto jednak zaznaczyć, że reakcje hormonalne mogą być różne u każdej kobiety, a niektóre matki mogą nawet nie odczuwać silnej potrzeby opieki nad potomstwem, czego dowodem są np. dzieci pozostawione w szpitalu zaraz po urodzeniu.
Depresja poporodowa to kolejny dowód na to, że reakcje emocjonalne i psychiczne kobiet po porodzie mogą być mocno zróżnicowane.
Z punktu widzenia psychologii instynkt macierzyński to nie tylko biologiczna reakcja, ale również wynik doświadczeń życiowych kobiety oraz „efekt” jej osobowości.
Czynniki, takie jak: traumy, brak pozytywnych wzorców rodzicielstwa czy indywidualne preferencje (np. chęć stawiania na siebie, rozwoju osobistego) mogą osłabiać rzekomo naturalną potrzebę macierzyństwa i zniechęcić do realizacji roli matki.
Socjologia ma własny pogląd dotyczący instynktu macierzyńskiego. Widać wyraźnie, że w nowoczesnych społeczeństwach, w których kobiety mają większy dostęp do edukacji, skutecznej antykoncepcji i kariery, wiele z nich decyduje się na życie bez dzieci, co sugeruje, że instynkt macierzyński nie jest uniwersalny.
Co wyzwala instynkt macierzyński?
Aby być sprawiedliwym, należy wspomnieć, że są w społeczeństwie kobiety, które twierdzą, że doświadczyły instynktu macierzyńskiego dopiero wtedy, kiedy powitały na świecie swoje pierwsze dziecko.
Wielu specjalistów położnictwa zauważa, że w momencie, gdy kobieta zaczyna opiekować się noworodkiem, codzienny kontakt z nim, obserwacja jego rozwoju i reakcje na potrzeby malucha, mogą pobudzać uczucia, które wcześniej były mniej wyraźne lub wręcz nieznane. Oczywiście dotyczy to matek, które od początku żywią ciepłe uczucia w stosunku do swojego malucha. Taka postawa w dużej mierze ma podłoże hormonalne.
Jaki hormon odpowiada za instynkt macierzyński?
Za „rozwój” instynktu macierzyńskiego odpowiada oksytocyna – hormon przywiązania, który odgrywa bardzo ważną rolę w budowaniu więzi między matką a dzieckiem.
Oksytocyna jest szczególnie intensywnie wydzielana podczas porodu oraz w trakcie karmienia piersią.
W czasie porodu pomaga w obkurczaniu się macicy, ułatwiając tym samym proces narodzin, ale także wspiera emocjonalną stronę macierzyństwa, umożliwiając matce nawiązanie silnej więzi z noworodkiem.
Instynkt macierzyński a karmienie piersią
Po narodzinach oksytocyna jest produkowana podczas kontaktu fizycznego z dzieckiem, a także w czasie karmienia noworodka piersią, co ułatwia proces wypływu mleka i pogłębia uczucie bliskości. Dzięki temu hormonowi matka czuje się bardziej związana ze swoim dzieckiem, a instynkt opiekuńczości staje się u niej silniejszy.
Oksytocyna wpływa także na ogólne poczucie bezpieczeństwa i spokoju, co może wspierać intuicyjne reakcje matki na potrzeby malucha.
Rola ojca
Gdyby instynkt stanowił decydujący czynnik niezbędny do sprawowania opieki nad dzieckiem, praktycznie nie byłoby możliwe wychowywanie dzieci przez ojców. Wielu tatusiów przechodzi na urlop tacierzyński lub wychowawczy , by zajmować się dzieckiem, podczas gdy mama wraca do pracy.
Matka także z racji swych biologicznych predyspozycji – jak np. możliwość karmienia piersią – ma teoretycznie największy wpływ na to, jak się potomek rozwija i kim się staje. Jednak ojciec jako przedstawiciel rasy ludzkiej również potrafi kochać, poświęcać się dla dziecka, dawać siebie, nic nie oczekując w zamian – mimo że może się wydawać, iż wychowanie maluszka sprawiać mu będzie więcej trudności niż mamie.
Opieka rodzicielska wyzwala ciepłe uczucia do dziecka również bez etapu ciąży – widać to także na przykładzie rodziców adopcyjnych.
Monopol na rację
Pogląd o bezwarunkowym posiadaniu instynktu macierzyńskiego przez każdą kobietę jest bardzo rozpowszechniony (zwłaszcza właśnie wśród kobiet). Niektóre kobiety uważają, że odczuwają to, co dziecko czuje i że tylko one są w stanie w pełni zrozumieć maluszka i poprawnie na jego potrzeby zareagować. Takie krzywdzące podejście może mieć destrukcyjny wpływ na relację dziecka przede wszystkim z ojcem, ale także z dziadkami. A to dlatego, że wedle poglądów matki, inni opiekunowie niż ona nie będą w stanie odpowiednio się maluchem zająć.
Natomiast dziecko – naprzeciw którego potrzebom matka wychodzi, zanim jeszcze maluch da o nich znać – może mieć trudności w uczeniu się samodzielności. Mama już jest przy nim i karmi/przewija/nosi, gdy on tylko zakwili przez kilka sekund.
A przecież chodzi o to, by dać dziecku chwilę na frustrację, której potrzebuje do zdrowego rozwoju.
Chwilowy stres, dyskomfort z powodu głodu, mokrej pieluszki czy nudy daje dziecku szansę poczuć, czego chce. Niezaspokojona potrzeba sprawia, że mały człowiek zaczyna mieć pragnienia i cele do realizacji.
Jednak mimo popełniania błędów wpisanych w końcu w wychowanie dzieci najważniejszą osobą w życiu dziecka w pierwszych latach jego egzystencji jest mama. Choć być może instynkt macierzyński nie istnieje, to właśnie kobieta ma często więcej cierpliwości, wyrozumiałości, współczucia i pokory w wieloletnim procesie wychowania dzieci.
współpraca: dziennikarka Marta Puchowska
Bibliografia
- Krause E., Współczesna kobieta w kontekście macierzyństwa i roli matki, „Wychowanie w Rodzinie”, tom XXII, 1/2020.
- Szymczak E., Instynkt macierzyński – mit czy rzeczywistość?, „Studia Edukacyjne” nr 33, 2014.
Komentarze i opinie (0)