Nie skąd się biorą dzieci, nie jak rozmnażają się ostrygi, nie gdzie jest koniec tęczy, tylko właśnie pytanie o to, czy święty Mikołaj naprawdę istnieje, jest tym, które najbardziej przeraża rodziców. Bo co odpowiedzieć maluchowi, z którym rok w rok zostawiało się ciastko z mlekiem dla Mikołaja i marchewkę dla reniferów? Któremu przypominało się o pisaniu listu do Mikołaja? Ba, który go przecież widział – był w przedszkolu, markecie i coś jakby na niebie zalśniło... Jak mądrze odpowiedzieć na pytanie, czy święty Mikołaj istnieje? Powiedzieć dziecku prawdę, czy iść w zaparte? Jak sprawić, by święta Bożego Narodzenia nie straciły swojej magii, ale też nie były w nią przesadnie ubrane?
Czy święty Mikołaj istnieje?
Czy Święty Mikołaj istnieje naprawdę?
Duże znaczenie w tym, jak wytłumaczyć dziecku istnienie Mikołaja, ma wiedza rodziców. Są bowiem dwie opcje – można powiedzieć dziecku prawdę, że Mikołaj nie istnieje i tyle, bo taki jest fakt – święty Mikołaj nie istnieje. ALE! z pewnością nie jest to tylko mit! Święty Mikołaj jest bowiem historyczną postacią, która żyła na przełomie III i IV wieku n.e.
Mikołaj był jedynakiem, który odziedziczył po rodzicach spory majątek. Zamiast jednak dbać o własne dobra, zaczął go rozdawać potrzebującym. Obdarowywał nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Ofiarował jedzenie, pieniądze, słodycze, święte obrazki. Był bardzo pobożny, miłosierny i dobry, dlatego mieszkańcy Miry, w której mieszkał i działał, wybrali go na swojego biskupa, a jego czyny były sławione na całym świecie. Po jego śmierci w połowie IV wieku n.e, 6 grudnia, postawiono nadal praktykować jego działanie i właśnie rocznicę jego śmierci celebrować poprzez rozdawanie podarunków innym, a jego samego ogłosić świętym.
Relikwie świętego Mikołaja po dziś dzień znajdują się we włoskim mieście Bari, a sama postać Mikołaja doczekała się wielu legend i historii. Jest jednym z najczęściej i najbarwniej opisywanych świętych. Jego obecny wizerunek – uśmiechniętego staruszka z długą brodą i dużym brzuchem w czerwonym stroju, stał się popularny dzięki koncernowi Coca Cola, który w świątecznych reklamach swoich produktów właśnie tak przedstawił świętego Mikołaja.
Jak widać, choć święty Mikołaj taki, jakiego teraz znamy i kultywujemy, faktycznie nie istnieje, to jednak nie wziął się znikąd. I właśnie o istnieniu tej postaci historycznej warto z dziećmi rozmawiać.
Jak wytłumaczyć dziecku, że święty Mikołaj nie istnieje?
Zazwyczaj między 5. a 6. rokiem życia dzieci zaczynają przeczuwać, że rodzice coś kombinują i że to nie święty Mikołaj przynosi prezenty. Niektóre są uświadamiane przez rówieśników, czasem w dość brutalny sposób, inne z kolei same zaczynają się domyślać. Co zrobić, kiedy maluch wykazuje wątpliwości? Zazwyczaj rodzice bolą się zranienia i rozczarowania swojej pociechy, tego, że zrujnują jej magię świąt. Jednak moment, w którym dziecko z własnej inicjatywy zaczyna dopytywać, jest właśnie idealny, by wytłumaczyć mu, jak to jest naprawdę. A jak to zrobić?
Zdecydowanie powiedzieć dziecku prawdę, ale w delikatny, wyważony sposób. Można powiedzieć, że owszem – święty Mikołaj nie istnieje jako prawdziwa postać, ponieważ po prostu umarł, ale żył dawniej, faktycznie rozdawał upominki i teraz po prostu kontynuuje się jego dzieło. Można przedstawić historię Mikołaja, to, że robił wiele dobrego i rozdawał innym prezenty, a jego gesty tak się wszystkim spodobały, że postanowili ciągnąć dobrą tradycję i sławić jego imię, działając tak, jak on. I że każdy może być świętym Mikołajem dla kogoś bliskiego. Oczywiście, latające renifery i sanie to już wytwór wyobraźni, jednak każdy ma prawo wierzyć w Mikołaja tak, jak chce.
Czy więc święty Mikołaj istnieje naprawdę? Istnieje jego wspomnienie, jego historia, jego uczynki, które po dziś dzień każdy chce naśladować, bo były dobre i przynosiły każdemu radość.
Ja nie mówić dzieciom o świętym Mikołaju?
Wiara w świętego Mikołaja, w całą magię świąt, w prezenty nagle znajdujące się pod choinką i ślady reniferów na śniegu, są symbolami szczęśliwego, beztroskiego dzieciństwa. Nie ma absolutnie niczego złego w tej słodkiej, dziecięcej naiwności – jest czysta, prosta i po prostu urocza. Ale to oczywiste, że wraz z wiekiem zwiększa się świadomość. Jednak kiedy dziecko zaczyna jej nabierać, nie oznacza to, że należy je brutalnie pozbawiać wszelkich złudzeń i wyśmiewać dotychczasową wiarę w świąteczną magię.
Zdecydowanie nie powinno się mówić dziecku, że święty Mikołaj to bajka, że nigdy nie istniał i nie istnieje i, co najważniejsze, nie wypowiadać komunikatów typu: przestań, jesteś już duży, tylko dzieci wierzą w takie rzeczy, bzdury, daj spokój. Taką wypowiedzią nie tylko można obniżyć poczucie wartości dziecka, ale również poddać w wątpliwość to, co już przeżyło. Może bowiem uznać, że nawet wcześniej wiara w świętego Mikołaja był niewłaściwa, a przecież nie jest to prawdą. Wiara w bajki, legendy i magię jest zupełnie naturalna na pewnym etapie życia i choć dzieci powinny znać prawdę, ogromne znaczenie ma to, jak się tę prawdę im przedstawia.
Gdzie jest teraz święty Mikołaj?
Mówi się, że ojczyzną świętego Mikołaja jest Laponia, a konkretnie miasteczko Rovaniemi, które uchodzi za oficjalną siedzibę Mikołaja. Przebiega przez nie koło podbiegunowe i dokładnie w jego miejscu stoi wielki warsztat Mikołaja, a nieopodal jest góra Korvatunturi, w kształcie wielkiego ucha, które słyszy wszystkie życzenia dzieci i przekazuje je do fabryki.
Jednak tak naprawdę nie sposób wskazać jednego konkretnego miejsca, w którym mieszka Mikołaj, ponieważ w każdym kraju jest inna tradycja i inaczej mówi się o Mikołaju.
Jak pielęgnować tradycję świętego Mikołaja?
Do niektórych w wigilijny wieczór przychodzi Dzieciątko Jezus, do innych właśnie święty Mikołaj, u większości jednak Mikołaj zjawia się w jedną noc – z 5 na 6 grudnia. Nie ma to jednak większego znaczenia. Ważne jest to, by celebrować Boże Narodzenie i cały świąteczny okres tak, by był pełen radości i uśmiechu, nie tylko dzieci, ale i całej rodziny. Prezenty są miłym dodatkiem, niezależnie od tego, kto je daje, ale nie są najważniejsze. Najważniejsze jest przekazywanie dobra, dokładnie tak, jak... robił to święty Mikołaj!
Bibliografia
- https://dziecisawazne.pl/prawdziwa-historia-mikolaja/
- https://www.rmfclassic.pl/informacje/Obraz,12/Co-powiedziec-gdy-dziecko-zapyta-czy-swiety-Mikolaj-istnieje,39796.html
- https://www.unityline.pl/blog/gdzie-naprawde-mieszka-swiety-mikolaj?
Roksana Krysa
dziennikarka
Magister filologii polskiej ze specjalizacją z komunikacji społecznej i krytyki literackiej. Jest copywriterem z wieloletnim doświadczeniem, ze szczególnym zamiłowaniem do tematyki parentingowej, którą realizuje w oparciu o samodzielnie zdobywaną wiedzę i własne doświadczenia. Szczególnie bliskie są jej założenia pedagogiczne Korczaka, Montessorii i Freineta oraz idea rodzicielstwa bliskości.
Komentarze i opinie (0)