Mamazone

Jak rzucić palenie przed zajściem w ciążę?

21 stycznia 2022
(pierwsza publikacja: 14 grudnia 2021)
Kama Wieczorek
Kama Wieczorek
Kama Wieczorek

dziennikarka

Powiedzmy to wprost – rzucanie palenia w okresie, kiedy spodziewasz się dziecka, nie jest łatwe. Zresztą, rozstanie z nałogiem nigdy takie nie jest i zawsze wiąże się z negatywnymi emocjami oraz trudnymi uczuciami. A ciąża dodatkowo często niesie ze sobą wahania nastroju i różne nieprzyjemne dolegliwości. Dlatego zrób wszystko, by rzucić palenie jeszcze przed momentem, gdy już spodziewasz się dziecka. Podpowiadamy, jak to zrobić!

Jak rzucić palenie przed zajściem w ciążę?
Fotolia

Nie czekaj z rzucaniem palenia do ciąży

"Ciąża będzie dobrą okazją, żeby wreszcie rzucić palenie" – jeśli tak myślisz, to… możesz się bardzo rozczarować. Wprawdzie jak wynika z raportu "Zachowania zdrowotne kobiet w ciąży" przygotowanego przez Instytut Medycyny Wsi im. Witolda Chodźki, 17 proc. ciężarnych udała się ta sztuka, ale aż 7 proc. badanych – nie (tyle kobiet paliło w ciąży!).

Rzucanie palenia w okresie, kiedy spodziewasz się dziecka nie jest łatwe. Zresztą rozstanie z nałogiem nigdy takie nie jest i zawsze wiąże się z negatywnymi emocjami oraz trudnymi uczuciami. A ciąża dodatkowo często niesie ze sobą wahania nastroju i różne nieprzyjemne dolegliwości. Czasem też trzeba zrezygnować z ulubionych aktywności, np. biegania, które w innych okolicznościach mogłyby ułatwić wyjście z nałogu. Poza tym rzucenie palenia może być dodatkowym szokiem dla organizmu. Fundować sobie taki pakiet "atrakcji"? To dość ryzykowne. O wiele lepiej byłoby pożegnać się z nałogiem jeszcze przed zajściem w ciążę. Masz wtedy większą szansę na sukces. Wbrew pozorom bowiem, jak przeczytasz dalej, strach o zdrowie dziecka nie zawsze ułatwia rzucania palenia w takim stopniu, jak nam się wydaje i tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.

Nie oglądaj płuc palacza

"Popatrz, popatrz, tak wyglądają twoje płuca…", "Wiesz, że u palaczy ryzyko zawału wzrasta o…?" "Raka płuc gwarantowany!"… – jeśli palisz, pewnie słyszałaś takie uwagi nie raz. Jednak tak naprawdę strach bardzo rzadko stanowi dobrą motywację. Badania psychologiczne pokazują, że nawet jeśli z przerażenia rzucimy nałóg, to na krótko. Zdjęcie płuc palacza nie tylko szybko wyleci nam z głowy, ale wręcz chętnie go z niej wyrzucimy. Kto w końcu, bez masochistycznych skłonności, będzie pielęgnował taki obraz, mając świadomość, że to może być portret jego wnętrza?! Dlatego lepiej szukać motywacji gdzie indziej. Lepiej rzucać palenie po to, by czuć się lepiej, zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko, móc uprawiać sport, młodo wyglądać, itd. Skup się na tym, że wyjście z nałogu przybliży cię do czegoś dobrego, a nie na tym, że oddali od złego. Nie strasz się i nie daj się straszyć. Zresztą, jak mówią często palacze, informacje o śmiertelnych konsekwencjach palenia uświadamiają własną głupotę, brak silnej woli, słabość itd. To powoduje, że poczucie własnej wartości spada gwałtownie, tymczasem to właśnie ono jest największym sprzymierzeńcem w wychodzeniu z nałogu.

Myśl o sobie dobrze

Udowodniono, że osoby, które borykają się z jakimś nałogiem, zwykle mają bardzo zły obraz siebie. Dlatego jeśli chcesz rzucić palenie, powinnaś jednocześnie pracować nad samooceną i poczuciem własnej wartości. Nie rozpoczynaj więc swojej walki od "Jestem beznadziejną palaczką, muszę w końcu rzucić te fajki, bo już mi wstyd, że za grosz nie mam poczucia silnej woli". Żeby pożegnać się z papierosami (skutecznie!), trzeba często najpierw zmienić obraz siebie we własnych oczach. Czasem warto udać się na psychoterapię (ona pomoże dostrzec to, co w tobie dobre, a czego do tej pory nie widziałaś). Albo też zająć się czymś co przyniesie namacalne efekty, udowodni, że potrafisz dotrzymać danego sobie słowa, to np. mogą być ćwiczenia dwa razy w tygodniu czy zaangażowanie w jakąś akcję społeczną. Powiesz może, że poprawić opinię o sobie jest tak trudno, jak wyjść z nałogu? Trochę masz rację. Tyle, że jeśli zaczniesz pracować nad jednym i drugim, mniej więcej w tym samym czasie to sukcesy w jednej dziedzinie, pomogą ci osiągać sukcesy w drugiej. Na przykład jeśli nabierzesz większej wiary w swoje możliwości, łatwiej ci będzie wytrzymać bez papierosów. A im więcej dni bez nich minie, tym lepsza samoocena.

Nie bądź wobec siebie obiektywna

"Czuję się niemal jak John Wayne. Chyba powieszę sobie jego plakat na ścianie!" - mówił znajomy miesiąc po rzuceniu palenia. Kiedy jednak znów sięgnął po papierosa, czuł się równie fatalnie, jak wcześniej wspaniale. A szkoda. Bo może gdyby, jak radzą psycholodzy, potraktował tzw. nawrót jako nieodłączną część procesu wychodzenia z nałogu, może by teraz nie palił. Wychodząc z nałogu warto wyolbrzymiać swoje sukcesy: "Udało mi się przeżyć dwa tygodnie bez papierosa!",a umniejszać porażki. Nie możesz przecież przekreślać faktu, że czternaście dni nie paliłaś. To w końcu dowód na to, że potrafisz sporo wytrzymać. To też oznacza, że możesz znów spróbować i jeśli zmodyfikujesz swój plan, będziesz mieć większe szanse na sukces. Ważne bowiem, by w razie porażki nie szukać "błędu" w sobie, tylko w planie. Zastanów się, co nie zadziałało, co spowodowało, że kupiłaś nową paczkę i zastanów się jak temu zapobiec następnym razem. Psycholodzy podkreślają też, że stając ponownie do walki, nie zaczynamy od zera, tylko jesteśmy już na wyższym poziomie.

Zadbaj o swoją przyjemność

Jeśli papieros jest jedną z niewielu przyjemności, na jakie możesz sobie pozwolić w ciągu bardzo zabieganego i zapracowanego dnia, to szanse, że z niego zrezygnujesz, są mniejsze niż wtedy, gdy twoje życie obfituje w wiele przyjemnych chwil. Wyjściem jest znalezienie hobby lub wręcz nowej pasji. Jak to zrobić? Jak najczęściej próbować nowych rzeczy. Kupić płótno, farby olejne i namalować pierwszy obraz. Albo skorzystać z zaproszenia koleżanki i iść z nią do teatru na balet. A może dać się namówić partnerowi i spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej? Na pewno w końcu coś przypadnie ci do gustu. A wtedy pewnie i czas na to się znajdzie (czytaj też: 18 sposobów na brak czasu) . Dobrze jeśli nową pasją jest sport, bo jak wiadomo, palenie mu nie sprzyja. Wiele osób, które angażują się w niego na poważnie, rezygnuje z nałogu. Tylko uwaga! Chodzi o dyscyplinę, która daje przyjemność, bawi, wciąga - taką dla której bez większego problemu jesteśmy skłonni coś poświęcić. Aerobik uprawiany z konieczności (bo trzeba się ruszać/zrzucić wagę itd.) nie będzie odpowiednim bodźcem. Wręcz przeciwnie - nie dość, że będziesz musiała zbierać siły,by iść na ćwiczenia, to jeszcze będziesz musiała się trzymać, by nie zapalić. To może być za dużo.

Czytaj też: W poszukiwaniu idealnego treningu

Słuchaj rad innych, ale rób po swojemu

Okazuje się, że wszelkie formalne programy zrywania z nałogiem (nie tylko nikotynowym) nie są wcale tak skuteczne jak zwykło się sądzić. Między innymi dlatego, że ich uczestnicy nierzadko zrzucają dużą część odpowiedzialności za swoje powodzenie na innych np. prowadzących lub twórców programu. Tymczasem zerwać z paleniem możesz przede wszystkim wtedy, gdy uwierzysz, że sukces zależy od ciebie. Pamiętaj też, że nie ma uniwersalnych sposobów osiągania celu, które byłyby dobre dla wszystkich. Dlatego czytaj o różnych sposobach rzucania palenia (wielką popularnością cieszą się m.in. książki Allena Carra), słuchaj rad, idź do coacha, lekarza, psychologa, stosuj plastry itd. A potem stwórz własny sposób i weź odpowiedzialność za swoją walkę. Powodzenia!


Bibliografia

Więcej o tym, jak dbamy o jakość naszych treści znajdziesz w Polityce Redakcyjnej Mamazone.pl.

  1. "Psychologia motywacji" Roberta E. Frankena (GWP, Gdańsk 2006)

Opublikowano: 14 grudnia 2021
Aktualizacja: 21 stycznia 2022

Więcej na ten temat